Jest wiele wskazówek dotyczących zasad, technik, pomysłów na zawieranie tzw. kontraktu szkoleniowego z grupą.
Zanim sięgniecie po różne pomysły zastanówcie się, kogo macie na sali i czemu ten kontrakt ma służyć.
Osobiście sugeruję w szkoleniach biznesowych stosowanie własnej, narzuconej wersji kontraktu. Uważam, że po pierwsze szkoda czasu, a po drugie kontrakt zawiera najważniejsze z punktu widzenia celów trenera punkty.
Są to regulacje dotyczące zwłaszcza używania telefonów i komputerów, prośby o punktualność i umiar w ocenianiu innych + apel o dobry humor i…. używanie umysłu.
Jak widzisz, nie są to jakieś wydumane elementy, które za wszelką cenę trzeba wypracowywać grupowo na szkoleniu. Czasami po prostu mniej oznacza więcej. Pamiętaj: kontrakt ma za zadanie dać Tobie możliwość ustalenia zasad, na jakich chcesz jako trener pracować, a w razie sytuacji trudnych daje możliwość odwołania się do niego.
