Wpis powstał na początku pandemii 2020, ale czas na poszerzenie i update.
Wszystko za sprawą popularności tego posta ( do wglądu tutaj)”
Moje drogie koleżanki i koledzy trenerzy. Wciąż piszą i dzwonią do mnie szkoleniowcy: „Jacek ty to miałeś szczęście, już…
Opublikowany przez Jacek Wolniewicz – Master Teacher -Sprzedaż Sobota, 28 marca 2020
A dzisiaj aktualizacja
– sobota 21 listopada 2020 roku.
Jestem trenerem.
Freelancerem
Od lat prowadzę swój butik szkoleniowo-doradczy. Mam w nosie na stare lata bycie w korpo-strukturach.
Marcowy lockdown 2020 mnie nie dotyczył, bo od czterech lat 90% szkoleń i kursów tworzę i sprzedaję online.
Nie. Nigdy wcześniej nie chciałem szkolić online. Ale tak się złożyło, że musiałem w ten kanał wejść i przez cztery lata poznałem chyba wszystkie trenerskie dowcipy i argumenty przeciw elearningowi.
Śmiechy o e-learningu w środowisku się skończyły w marcu 2020.
Wiemy dlaczego.
Potem rozluźnienie. Uff znowu popędzono na sale. Zapewnie Ty też.
Ale. Coś już było nie tak.
Nic nie wróciło do normy sprzed pandemii.
I nie wróci – klienci albo się już oswoili z wygodą online, albo mają obawy przed spotkaniami na żywo.
Pół roku pandemii
Od marca do września 2020, w trybie mentoringowym dosłownie przeprowadziłem za rękę do online z dnia na dzień 78 trenerów „salowych”.
Co to znaczy „z dnia na dzień?”
To znaczy, że swoje nowe szkolenia – w nowej formule rozpoczęli od razu po naszych zajęciach.
W połowie roku byłe inaczej. Wiele osób nie orientowało się w narzędziach.
Teraz w listopadzie- gdzie nie spojrzeć- słychać prychania samozadowolenia, że to nie takie straszne.
Bo nie jest straszne.
Ale też nie chodzi o wyrabianie klientom szkoleniowych dupo-godzin przed kamerą.
Chciałbym Ci pokazać moje podejście do ciekawych i efektywnych szkoleń online.
Może Cie natchnę?
Może pomogę?
Może powiesz *****
Nie wiem tego, ale gdy dojdziesz do końca poznasz mój schemat
Opowiem
Jak to robię?
Jak projektuję?
Czego się uczyli u mnie trenerzy?
Z jakich narzędzi korzystali i co wciąż rekomenduję
Jak przeprojektowali swoje dotychczasowe szkolenia stacjonarne, żeby wycisnąć z nich, jak najwięcej w online, a pominąć rzeczy zbędne i często szkodliwe.
Jestem długoletnim praktykiem.
Jestem trenerem biznesu.
Szkolę też od z powodzeniem adeptów zawodu trenerskiego. Mam własną szkołę trenerów Master Teacher.
To, że znalazłem się w online, było spowodowane cztery lata między innymi prywatną sytuacją kryzysową.
Gdyby nie nastąpiła, na pewno nie zainteresowałbym się e-learningiem i działaniami online.
Online i jesteś znowu w grze.
Przeniesienie szkoleń stacjonarnych do efektywnych (nie tylko efektownych, o co niestety- głównie „troszczą” się początkujący) szkoleń online jest możliwe naprawdę w kilka dni.
Zwróć jednak uwagę, że w online masz dodatkową ścieżkę do rozważenia. To nie samo przeniesienie szkolenia do wersji e-learningowej.
To też opcja stworzenia zdalnych komercyjnych kursów i szkoleń online sprzedawanych automatycznie na szerszym rynku niż ten, na którym działasz. Wspominam o tym, bo ja z tego akurat żyję i to fantastycznie. Uwolniłem mnóstwo czasu, a dochodowość wzrosła.
Dla ciebie może to być tzw. druga noga. Na stronie głównej znajdziesz m.in. moje webinary na ten temat.
Teraz o szkoleniach.
Przeczytaj, jak ja to robię i jak możesz zacząć.
Zakaz pracy w bezpośrednim fizycznym kontakcie z uczestnikami w naturalny sposób przekierował pierwotnie uwagę na narzędzia do webinarów i meetingów online.
To efekt poszukiwania na szybko narzędzi, które mogą być „protezą” relacji fizycznych z sal szkoleniowych.
Jak już jestesmy przy narzędziach – oto sprawdzone i rekomendowane przeze mnie narzędzia to:
LiveWebinar
LiveWebinar. Polska platforma webinarowa.
Stabilna, pojemna. Umożliwia prowadzenie szkolenia w trybie wykładowym - „jeden do wielu” z komunikacją na czacie. Daje też opcję na płynne przełączanie się w tryb Spotkania — w którym Ty i twoi uczestnicy mogą pojawić się na ekranie z obrazem i dźwiękiem. Do tego łatwe dzielenie na dzielone pokoje do pracy w zespołach. Łatwe udostępnianie dokumentów. Stosunkowo odporny na słabe łącza prowadzącego, ponieważ zarówno prowadzący, jak i uczestnik łączy się przez serwer danych dostawy usługi. Dlatego łatwiej się udostępnia dokumenty, prezentacje, ankiety- ponieważ wgrywasz je na platformę webinarową, a nie udostępniasz poprzez swój komputer. https://www.livewebinar.com
ZOOM
ZOOM- amerykańska aplikacja z chińskim rodowodem.
Podstawowy pakiet to opcja spotkań. Ty i twoi uczestnicy mogą pojawić się na ekranie z obrazem i dźwiękiem. Do tego (breakout rooms) i dokupowany opcjonalnie pakiet webinarowy. Dobra jakość i stabilność. Głownymi mankamentami są: częsty brak autoryzacji dostępu do Zoom-a przez działy IT (obawa wycieku danych -dane logowania, sesji, uczestników wychodzą do USA i podobno do Chin), wszystko, co chcesz pokazać — prezentacja, wideo etc. Idzie w trybie share-udostępniania pulpitu. To potrafi zamulić słabe komputery. https://zoom.us
ClickMeeting
Clickmeeting -Polska platforma webinarowa.
Chyba najchętniej akceptowane przez działy IT i security w firmach narzędzie. Dedykowana do webinarów „jeden do wielu”, ale bardzo dynamicznie rozwijana w tej chwili i do końca 2020 powinny pojawić się „breakout rooms”, i ulepszenia w trybie Spotkanie i współprowadzący. Stosunkowo odporna na słabe łącza prowadzącego, ponieważ zarówno prowadzący, jak i uczestnik łączy się przez serwer danych dostawy usługi. https://clickmeeting.com/pl
MSTeams
MSTeams — Pierwotnie narzędzie Microsoftu do nauki zdalnej dla szkół online.
Wiele szkół na tym działa w tej chwili, ponieważ można tworzyć wirtualne klasy, do których mają dostęp tylko zaproszeni. Dobrze rozwiązane repozytoria wiedzy, kalendarze, udostępnianie plików, tryby zadań, tryb spotkania. MSTeams jest rozbudowywany gwałtownie i niewykluczone, że zgodnie z zapowiedziami Microsoftu będzie wkrótce najbardziej narzędziową i funkcjonalną platformą do edukacji. Moim zdaniem, to na Twoim miejscu zaprzyjaźniłbym się bardzo z tym programem. https://www.microsoft.com/pl-pl/microsoft-365/microsoft-teams/group-chat-software
Pułapka techniki
Chociaż najwięcej pytań na forach szkoleniowych dotyczy wyboru platform tego typu, to osobiście uważam, że to trzeci temat.
W tym miejscu pojawi się bowiem pułapka.
Pułapką jest próba przeniesienia w 100% całego sposobu prowadzenia dotychczasowego szkolenia salowego przed kamerę i poszukiwanie narzędzia, które to umożliwi.
Stoi za tym (z tego, co widzę) albo przekonanie, że nie da się takich adaptacji programu salowego sensownie inaczej zrobić, albo przecenianie roli „procesu grupowego” i interakcji społecznych, jako jedynych wyznaczników skuteczności edukacyjnej.
Czy ma sens wysilanie się nad przełożeniem zajęć z sali do online w 100%?
Nie ma. I się nie da.
Po pierwsze kanał online inaczej obciąża mózg uczestnika — szybciej obciąża pamięć roboczą co drastycznie zmniejsza zapamiętywanie.
Dlatego inaczej należy porcjować treści (zasada w online -„mniej znaczy więcej”).
W online nie tyle musimy prowadzić zajęcia w oklepanej już formule „aktywizującej” – ile skupić się na procesach wspomagających uważność i unikanie przeciążeń poznawczych.
Szkolenie /kurs online wymaga perfekcyjnej sztuki projektowania scenariusza zajęć. Ja opieram się o najprostszą, ale efektywną strukturę Wiedza- Umiejętności-Postawy.
Dwa pierwsze cele idealnie nadają się do zaplanowania szkolenia online. Postawy- to już grubsza jazda, ale też do zrobienia.
Wielu trenerów pytało mnie zaraz po tym- „Jacek, ale online i umiejętności… to się przecież nie da”. A już stałym argumentem przeciwko online jest u jednego z trenerów powtarzający się wpis w wątkach o online.
„ha, ha — no to już widzę, szkolenie online ze sztuki walki …”
Mocna szydera, ale jest w tym dużo racji.
Prawdziwa rzecz. Nie wszystko jest możliwe w online.
Ale nie chodzi o to, żeby jęczeć, tylko znaleźć optimum możliwości.
Klucz do dobrego szkolenia
Kluczem, który otworzył wszystkie drzwi do efektywnych szkoleń online, stało się podejście do projektowania szkolenia w oparciu — nie o jakiekolwiek koncepcje procesów grupowych (które pierwsze odpadają w online), ale o zdefiniowanie celów szkolenia z poziomu składowych kompetencji.
Mówiąc inaczej, skupiam się w projekcie szkolenia online na trzech cześciach:
1. Ustalenie konkretnego katalogu kompetencji, które mają być przedmiotem szkolenia.
To klasyczne określenie potrzeb szkoleniowych, ale językiem kompetencji
2. Rozbicie tych kompetencji na ich klasyczne bardziej szczegółowe składowe:
Wiedza,
Umiejętności proceduralne,
Umiejętności strategiczne,
Postawy
3. Ustaleniu dokładnie celów szkolenia
Wiedza — czy i co musi koniecznie wiedzieć (a co można wywalić lub dać jako dodatek, lub do innego szkolenia)
Umiejętności proceduralne — czyli jakie niezbędne powtarzalne czynności i na jakim poziomie są niezbędne w dane kompetencji
Umiejętności strategiczne — czyli — czy i jakie umiejętności są potrzebne np. żeby podejmować samodzielnie działania, układać scenariusze działań w sytuacjach nietypowych. (klasyczny przykład, to negocjacje, zarządzanie w zmianie lub zarządzanie kryzysowe).
Robię to dla każdej ważnej kompetencji określonej w badaniu potrzeb szkoleniowych. Mam dzięki temu precyzyjną selekcję treści. Kiedyś np. dawałem za dużo wiedzy i rozmywałem treść przy przechodzeniu do online. Teraz, po udoskonaleniu procesu projektowania w modelu kompetencyjnym-to, co MUSI, ląduje w programie, to co nie jest w tej kategorii, ląduje, jako materiał na dodatki, ciekawostki, a bardzo często okazuje się, że to dobry materiał na kolejne szkolenie.
Na powyższej bazie ustawiam potem kluczowe działania — czytaj -dobieram metody dostarczenia wiedzy i nauczenia umiejętności.
Wybieram dopiero tutaj narzędzia. Chyba że klient z góry skazuje mnie na jakieś narzędzie, to wtedy wiadomo- musimy znać jej możliwości i ograniczenia. Wiemy, np. że na razie nie zrobimy dzielonych pokojów na ClickMeeting. (Podobno to się zmieni jeszcze w 20202)
Ta selekcja się przydaje, bo do szkoleń online więcej potrzebuję ścinać treści niż dodawać.
Tutaj każdy śmieć, to ryzyko, że przeciążysz poznawczo uczestnika.
Dopiero teraz, jak zapewnie już widzisz- główkuję nad tym, JAK to zrobić?
Czasami trzeba zmodyfikować w etapie oczekiwania, bo po prostu nie będziemy mieli dobrego narzędzia, którym to zrobisz.
W tym miejscu okaże się, też, że może jednak wystarczy przygotować w ramach sesji coś do wcześniejszego offline-owego przeczytania, a potem np. zrobić test wiedzy. Może jednak nie ma sensu trzymać przysypiających ludzi przez 2 godziny na webinariach czy wideo „call-ach”). To tutaj decyduję też o wykorzystaniu webinariów, programów do meetingów online, wykorzystaniu breakout room”, aplikacji dodatkowych typu wspólna tablica, czy wirtualne post-ity (popularne programy to: Mural, Miro, Jamboard). Tutaj też decyduję czy wszyscy powinniśmy się słyszeć i wiedzieć, czy organizować sesje 1:1, koniecznych sesjach follow up itd.
Przykład programu
Zobaczmy to na krótkim przykładzie. (niestety, nie mogę podać branży i super dokładnej tematyki).
Mini case study:
Szkolenie dla trenerów wewnętrznych
Cel ogólny: przeniesienie programu uczenia menedżerów sieci handlowych.
Tematyka — Wdrożenie dość specyficznych (dla branży) procedur negocjowania zamówień i stosowania upsell-ingu w celu zwiększenia wartości transakcji.
Jak widać po samej już tematyce, mamy tutaj konieczność wykorzystania procedur, ale też dużo kompetencji miękkich, bez których proces komunikacji, jakim są negocjacje, nie będzie możliwy. Do tego.
Po ustaleniu potrzeb i możliwości stanęliśmy na kompetencjach
-Radzenie sobie z obiekcjami
-Stosowanie technik zwiększających dodatkowo sprzedaż ( Upselling
Uczenie z poziomu wiedzy nie stanowi nigdy w online większych problemów.
Webinar, materiały pdf, testy — z reguły nawet na szybko załatwiają sprawę.
Największym problemem dla mnie i trenerów było;
1.Czas na przygotowanie szkolenia 3 dni.
2. Część szkolenia związana z wypracowaniem w grupach najlepszych scenariuszy radzenia sobie z zastrzeżeniami podczas negocjacji.
Oto co wykorzystałem, biorąc pod uwagę ograniczenia narzucone przez IT u klienta.
Mieliśmy możliwość skorzystania z ClickMeeting i dokumentów online w Google.
1. Ponieważ na platformie webinarowej (ClickMeeting) nie było opcji podziału uczestników na pokoje, zaprojektowaliśmy pracę online na dokumencie otwartym i udostępnionym przez dysk GoogleDrive.
2. Efekt 5 zespołów w dwójkach pracowało na jednym dokumencie w tym samych czasie, a wszystko było widoczne dla mnie i potem podczas transmisji webinaru.
3. Całe pierwsze szkolenie online trwało w 3 setach po 90 minut.
4. Uczestnicy otrzymali case study, jako zadania domowe.
5. Po 2 dniach odbyło się kolejne szkolenie 1x po 3 godziny, w których omówione zostały case study i dodane techniki Upsellingowe
6. Każdy uczestnik otrzymał kolejny indywidualny case study jako zadanie „certyfikujące”
7. Przez kolejne 3 dni prowadzone były z każdym na bazie case w systemie face to face online-owe negocjacje. W celu podniesienia dramaturgii i stworzeniu elementu zaskoczenia w negocjacjach ćwiczeniowych brał udział jeszcze jeden-nieznany uczestnikowi wcześniej trener. Sesja trwała 90 minut i uczestnik na bieżąco otrzymywał feedback i dodatkowe wskazówki.
Tak może wyglądać też twój program.
Metoda kompetencyjna, którą projektuję szkolenia i kursy, jest uniwersalna dla wszystkich branż.
Da Ci możliwość pomiaru wyników.
Każdy Twój scenariusz o nią oparty będzie atrakcyjny i wartościowy.
Unikniesz chaosu treści.
Unikniesz „stresu technologicznego”.
Zaproponujesz klientowi przemyślany proces — bez 8 godzinnych rzeźni szkoleniowych online.
To też dla Ciebie możliwość oddzielenia się od całej masy trenerów robiących wciąż tak samo. Twoje propozycje mogą być inne dla klientów. Programy postrzegane, jako bardziej wartościowe, a to spowoduje, że Twoje szkolenia mogą być droższe.
No, ale zrobisz ze swoimi szkoleniami, jak zechcesz.
Jak się domyślasz, to co pisałem zawiera docelowo mnóstwo detali i szczegółów o samym już prowadzeniu szkolenia.
One razem z projektem i techniką sumarycznie zadecyduję o sukcesie i wysokości Twojej faktury dla klienta.
Jeżeli potrzebujesz wsparcia w projektowaniu i prowadzeniu dobrych szkoleń off i online - wejdź też - tutaj i zobacz, jak mogę Cię wspomóc
A na koniec ZAGADKA dla dociekliwych.
Na ile obstawiasz zaakceptowaną cenę tego szkolenia i odobnych niego, które opisałem powyżej?
Daj znać w mailu do mnie na jacek@jacekwolniewicz.pl.
Odpiszę, serio.
Pozdrawiam serdecznie i jeżeli wpis Ci się przydał …lub nie – daj znać w komentarzu
Jacek