Omawianie każdego ćwiczenia szkoleniowego musi prowadzić do wdrożenia konkretnych działań u uczestników. Ale wielu trenerów robi to chaotycznie
Można działać inaczej i efektywniej.
Ta porada, a wręcz mocna rekomendacja brzmi: to nie trener ma objawiać prawdy płynące z ćwiczeń, ale uczestnicy powinni dojść do właściwych wniosków samodzielnie.
Rolą trenera jest moderacja tego procesu zgodnie z ustanowionymi celami. Jedną z najlepiej sprawdzających się technik omawiania ćwiczeń jest tzw. dyskusja sfokusowana. Cztery etapy mają doprowadzić grupę do wniosków, na których nam zależy. Jednakże twórcami i właścicielami rozwiązań jest grupa, co sprzyja szybszemu wdrożeniu wniosków do codziennej pracy, ponieważ nie są one narzucone arbitralnie przez trenera.
Schemat dyskusji sfokusowanej
- Poziom Faktów (co było przedmiotem zadania?)
- Poziom Emocji (jakie emocje to wywołało?)
- Poziom Wnioskowania (co pokazało to ćwiczenie?)
- Poziom Interpretacji (jak możemy wykorzystać wyniki tego ćwiczenia u nas?)
- Poziom Wdrożenia (jak i od kiedy zostanie wdrożona zmiana zachowania?)
Uważaj. Samo omówienie „Jak to wykorzystacie w pracy?” nic nie da – oprócz ładnie brzmiącej deklaracji. To częsty błąd początkujących trenerów i coachów. Dyskusji sfokusowanej uczymy w moich szkołach trenerów stacjonarnych i w edycja e-learningowych, ponieważ jest to doskonała metoda wdrożenia nowych kompetencji, a przy tym świetnie wpisująca się w cykl Kolba. Z mojej długoletniej praktyki metoda wręcz podstawowa dla każdego trenera, ale coacha, ponieważ łatwo ją zmodyfikować do pracy 1 na 1 .