Warning: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/sptsstro/domains/jacekwolniewicz.pl/public_html/wp-content/plugins/optimizePressPlugin/lib/functions/scripts.php on line 691
ODCINEK "01" Nie wiem, czy moja wiedza jest wystarczająca, by zacząć kursy on-line
Pierwsza podstawowa blokada początkujących. Lęki o poziom własnych możliwości – pojawiają się tu wątpliwości takie jak: „Boję się wygłupić”, „Nigdy nie szkoliłem”, „Nie wiem, czy moja wiedza jest wystarczająca, by zacząć kursy on-line”, „Nie wiem, jak przenieść moje szkolenia z realu w przestrzeń on-line – przecież to nie działa w taki sam sposób jak na salach szkoleniowych”, „Nie mam żadnych kwalifikacji, żeby kogoś uczyć”.
Posłuchaj i pobierz ćwiczenia

- [op_file_download_item title="Pobierz%20MP3" icon="style1-Mp3-64x64.png" file="https://api.spreaker.com/v2/episodes/15160135/download.mp3" package="" level="" new_window="Y"][/op_file_download_item]
Czytaj transkrypcję
Ukryj tekst transkrypcji
+
Cześć! To jest podcast „Twoja wiedza to Twój biznes” – premierowy odcinek. Jeśli chcesz wiedzieć, jak stworzyć dobrze prosperujący edukacyjny biznes w sieci – biznes bazujący na świetnie zaprojektowanych i chętnie kupowanych szkoleniach i kursach on-line – ten podcast jest dla Ciebie. Znajdziesz w nim sprawdzone, praktyczne i dopasowane do specyfiki polskiego rynku odpowiedzi na następujące pytania:
1. Jak projektować i nagrywać kursy on-line?
2. Jak promować i sprzedawać kursy on-line?
3. Jak budować swoją markę trenera w branży edukacji on-line?
Nazywam się Jacek Wolniewicz i uczę, jak uczyć, a także jak zarabiać na swojej wiedzy. Zapraszam!
Ludzie, którzy zaczynają myśleć o stworzeniu biznesu polegającego na prowadzeniu własnych kursów on-line, mają zazwyczaj mnóstwo pytań. Podzieliłem je na dwie grupy:
1. Lęki o poziom własnych możliwości – pojawiają się tu wątpliwości takie jak: „Boję się wygłupić”, „Nigdy nie szkoliłem”, „Nie wiem, czy moja wiedza jest wystarczająca, by zacząć kursy on-line”, „Nie wiem, jak przenieść moje szkolenia z realu w przestrzeń on-line – przecież to nie działa w taki sam sposób jak na salach szkoleniowych”, „Nie mam żadnych kwalifikacji, żeby kogoś uczyć”.
2. Lęki o powodzenie biznesowe – obawy charakterystyczne dla tej grupy to: „Nie wiem, czy znajdę klientów na mój kurs”, „Nie wiem, skąd wziąć dobry temat”, „Na rynku są już różne kursy podejmujące tę tematykę – jak znaleźć swoje miejsce?”.
Podczas tej audycji zajmiemy się właśnie takimi wątpliwościami.
Rynek e-learningowy jest teraz w fazie bardzo dynamicznego wzrostu. Trwa to od dobrych paru lat, a wszelkie prognozy wskazują, że nie będzie słabł. Rynek polski jest jednym z mocniej rozwijających się, ale tak naprawdę dopiero raczkuje. Wejście na ten pokład teraz jest zatem bardzo dobrym pomysłem.
Oto przykład: Pewnie kojarzysz firmę LinkedIn, ale nie słyszałeś o firmie Lynda.com. Stoi za nią niejaka Lynda Weinman, która w latach 90., kiedy powstała pierwsza strona internetowa, postanowiła – jako grafik komputerowy pracujący przy różnych animacjach – otworzyć swój kurs internetowy i uczyć ludzi, jak budować strony internetowe. Zainteresowanie kursem było duże. Jak wieść niesie, wydała na cały biznes 200 dol. Brzmi nieźle – zwłaszcza w kontekście tego, że za chwilę tę firmę sprzedała. Okazało się natomiast, że jest wiele osób, które chciałyby prowadzić swoje kursy on-line. Lynda.com, jako portal, w którym można było umieścić swój własny kurs, w 2013 r. lub 2014 r. została sprzedana właśnie firmie LinkedIn – za 1,5 mld dol.! Takich platform, w których ludzie umieszczają swoje kursy on-line, jest teraz sporo, zwłaszcza za granicą – w Polsce to w dalszym ciągu raczkujący rynek. A skala wzrostu na nim jest na tyle atrakcyjna (co roku dwucyfrowa!), że warto pomyśleć nad taką formą biznesu.
Pojawia się pytanie: kto może? W zasadzie każdy. Technologia wspomaga tego typu działania, rozwiązań technicznych z miesiąca na miesiąc przybywa – obserwuję to już od dwóch lat – świat przenosi się do przestrzeni on-line. Z jednej strony ułatwia to stworzenie kursu, szkolenia, a z drugiej – obniża trochę ich jakość.
Zatem każdy, kto jest w stanie stworzyć opis, wystąpić przed kamerą, nie odczuwa paraliżujących lęków związanych z tego typu działaniami (w innym wypadku przełoży się to na autentyczność przekazu i pozbawi Cię flow), może zrobić kurs on-line, natomiast nie każdy powinien – gdyż nie wszyscy mają coś do powiedzenia. Sprawdza się tu zasada: masz wiedzieć, co mówisz, a nie mówić, co wiesz.
Kolejna kwestia: czy nadajesz się do tego? Zanim zaczniesz myśleć poważnie o prowadzeniu kursu, proponuję Ci, abyś zrobił coś, co nazwałem „skatalogowaniem swoich zasobów”. Wyobraź sobie, że masz umiejętność władania kilkoma językami. Nauczyłeś się ich, masz taką sprawność w swoich zasobach, ale nie wykorzystujesz jej do zarabiania. Gdy budujesz dom, on nie jest Twoim przychodem, tylko kosztem – chyba że zaczniesz go wynajmować, wtedy powstanie z tego biznes. Tak samo jest w przypadku zasobów. Twoje zasoby są Twoje, dopóki nie zaczniesz ich kapitalizować, zarabiać dzięki nim. Jako osoba, która zna języki, możesz np. uczyć kogoś innego.
Zanim więc zaczniesz myśleć o tym, jaki kurs poprowadzić, powinieneś zastanowić się, jaki masz potencjał w swoich zasobach. Dlaczego? Ponieważ produkt edukacyjny, który będzie wynikiem Twojej pasji, Twoich zainteresowań, umiejętności i Twojego doświadczenia, osiągnie bardzo wysoką jakość. Produkt ten stanie się autentyczny, prawdziwy, a Ty będziesz mógł prowadzić konsultacje czy kursy mastermind, dlatego że się na tym znasz.
Na rynku jest mnóstwo tworów „kursopodobnych” – bardziej poradników on-line – zrobionych na podstawie spisu treści. Takie podstępowanie jest niebezpieczne. Z jednej strony obniża jakość, z drugiej – stwarza ryzyko, że ludzie nie będą gotowi zapłacić Ci za kolejne szkolenie. Nie tędy droga.
Weź pod uwagę nie tylko swoje zasoby zawodowe, lecz także pasje, doświadczenia prywatne. Być może wpadniesz na to, w jaki sposób zmodyfikować to, co do tej pory robiłeś. Być może zawodowy aspekt da się przenieść na grunt prywatny. Być może na podstawie informacji od klientów, wiesz, że w jakiejś dziedzinie są luki, które trzeba uzupełnić, i potrafisz to zrobić. Zdiagnozuj sobie ten obszar, bo po pierwsze on stanie się Twój, po drugie łatwiej stworzysz kontent, osiągniesz naturalność, wejdziesz w rolę eksperta – ponieważ to jest dziedzina, na której się znasz. Nie będziesz się bać pytań od kursantów. Osoby biorące się za temat, na którym się nie znają, potrafią wszystko pięknie opakować – ale kiedy będziesz chciał z nimi porozmawiać, dowiedzieć się czegoś więcej, uzyskać pomoc, okaże się, że za ładnym opakowaniem już nic nie ma.
Kolejne pytanie: czy brak doświadczenia w prowadzeniu szkoleń jest przeszkodą? Prowadzenie kursów on-line to kolejna kompetencja, której możesz się nauczyć. To cały proces, jak dotrzeć do klientów, jaki komunikat im przesłać, jak to wszystko pospinać technicznie, jak zbudować kontent, którym będziesz operować zgodnie z pewnymi zasadami dydaktyki. Te kompetencje wcale nie są tożsame z tymi, które ma trener prowadzący szkolenia w realu.
Z tą kwestią wiąże się też drugie pytanie: co zrobić, by ze szkoleń w realu przejść do prowadzenia kursów on-line? Jednym z podstawowych czynników, które powinieneś wziąć pod uwagę, jest to, że masz dużo mniejsze możliwości interakcji niż na sali szkoleniowej, gdzie widziałeś zachowanie ludzi i – na poziomie empatii – mogłeś reagować na pewne sytuacje. Da się to jednak obejść. Pamiętaj, że w tej chwili technologia stara się jak najbardziej symulować interaktywność w sieci, powstaje bardzo dużo narzędzi służących temu. Myślę, że prędzej czy później będziemy spotykać się już w wirtualnych salach.
Czy musisz mieć jakieś formalne kompetencje, kwalifikacje, by zacząć? Nie – aczkolwiek będziesz musiał zadbać o jakość. Obecnie, parafrazując słowa Jonasza Kofty, każdy może szkolić trochę lepiej lub trochę gorzej. Technologia nam to ułatwia, nie musisz nawet znać zasad kodowania. W moim podcaście nie będę mówił o dużym e-learningu, kojarzonym z korporacjami, narzędziami, które są bardzo trudne do zastosowania. Z reguły wielu osobom wydają się one ciężkie, niefunkcjonalne, zastosowane z przymuszeniem. Będę mówić o tym, co możesz zrobić w zaciszu domowym, przy niewielkim budżecie, aczkolwiek nie za darmo. Dzięki temu nauczysz się, w jaki sposób robić to poprawnie, czyli jak zaprojektować kurs, żeby był on zgodny z zasadami nauczania – biorąc pod uwagę to, jak nasz mózg przetwarza informacje.
Zrób więc pierwszy krok – skataloguj swoje zasoby. Żeby Ci to ułatwić, przygotowałem ćwiczenie pt. „Czego możesz mnie nauczyć?”. Pobierz je ze strony jacekwolniewicz.pl – w zakładce „Podcast” pod odcinkiem nr 1. Znajdziesz tam również dodatkowe ćwiczenie, dzięki któremu sprawdzisz, co potrafisz, i dostaniesz wskazówkę, w którą stronę się obrócić i na jakim obszarze skupić swoją uwagę.
W kolejnym odcinku opowiem o lękach biznesowych. Dowiesz się, w jaki sposób znaleźć pomysł, jak go zweryfikować, jak doprowadzić do tego, żeby nie zaczynać w ciemno, i zminimalizować ryzyko totalnej wpadki. Zapraszam!
1. Jak projektować i nagrywać kursy on-line?
2. Jak promować i sprzedawać kursy on-line?
3. Jak budować swoją markę trenera w branży edukacji on-line?
Nazywam się Jacek Wolniewicz i uczę, jak uczyć, a także jak zarabiać na swojej wiedzy. Zapraszam!
Ludzie, którzy zaczynają myśleć o stworzeniu biznesu polegającego na prowadzeniu własnych kursów on-line, mają zazwyczaj mnóstwo pytań. Podzieliłem je na dwie grupy:
1. Lęki o poziom własnych możliwości – pojawiają się tu wątpliwości takie jak: „Boję się wygłupić”, „Nigdy nie szkoliłem”, „Nie wiem, czy moja wiedza jest wystarczająca, by zacząć kursy on-line”, „Nie wiem, jak przenieść moje szkolenia z realu w przestrzeń on-line – przecież to nie działa w taki sam sposób jak na salach szkoleniowych”, „Nie mam żadnych kwalifikacji, żeby kogoś uczyć”.
2. Lęki o powodzenie biznesowe – obawy charakterystyczne dla tej grupy to: „Nie wiem, czy znajdę klientów na mój kurs”, „Nie wiem, skąd wziąć dobry temat”, „Na rynku są już różne kursy podejmujące tę tematykę – jak znaleźć swoje miejsce?”.
Podczas tej audycji zajmiemy się właśnie takimi wątpliwościami.
Rynek e-learningowy jest teraz w fazie bardzo dynamicznego wzrostu. Trwa to od dobrych paru lat, a wszelkie prognozy wskazują, że nie będzie słabł. Rynek polski jest jednym z mocniej rozwijających się, ale tak naprawdę dopiero raczkuje. Wejście na ten pokład teraz jest zatem bardzo dobrym pomysłem.
Oto przykład: Pewnie kojarzysz firmę LinkedIn, ale nie słyszałeś o firmie Lynda.com. Stoi za nią niejaka Lynda Weinman, która w latach 90., kiedy powstała pierwsza strona internetowa, postanowiła – jako grafik komputerowy pracujący przy różnych animacjach – otworzyć swój kurs internetowy i uczyć ludzi, jak budować strony internetowe. Zainteresowanie kursem było duże. Jak wieść niesie, wydała na cały biznes 200 dol. Brzmi nieźle – zwłaszcza w kontekście tego, że za chwilę tę firmę sprzedała. Okazało się natomiast, że jest wiele osób, które chciałyby prowadzić swoje kursy on-line. Lynda.com, jako portal, w którym można było umieścić swój własny kurs, w 2013 r. lub 2014 r. została sprzedana właśnie firmie LinkedIn – za 1,5 mld dol.! Takich platform, w których ludzie umieszczają swoje kursy on-line, jest teraz sporo, zwłaszcza za granicą – w Polsce to w dalszym ciągu raczkujący rynek. A skala wzrostu na nim jest na tyle atrakcyjna (co roku dwucyfrowa!), że warto pomyśleć nad taką formą biznesu.
Pojawia się pytanie: kto może? W zasadzie każdy. Technologia wspomaga tego typu działania, rozwiązań technicznych z miesiąca na miesiąc przybywa – obserwuję to już od dwóch lat – świat przenosi się do przestrzeni on-line. Z jednej strony ułatwia to stworzenie kursu, szkolenia, a z drugiej – obniża trochę ich jakość.
Zatem każdy, kto jest w stanie stworzyć opis, wystąpić przed kamerą, nie odczuwa paraliżujących lęków związanych z tego typu działaniami (w innym wypadku przełoży się to na autentyczność przekazu i pozbawi Cię flow), może zrobić kurs on-line, natomiast nie każdy powinien – gdyż nie wszyscy mają coś do powiedzenia. Sprawdza się tu zasada: masz wiedzieć, co mówisz, a nie mówić, co wiesz.
Kolejna kwestia: czy nadajesz się do tego? Zanim zaczniesz myśleć poważnie o prowadzeniu kursu, proponuję Ci, abyś zrobił coś, co nazwałem „skatalogowaniem swoich zasobów”. Wyobraź sobie, że masz umiejętność władania kilkoma językami. Nauczyłeś się ich, masz taką sprawność w swoich zasobach, ale nie wykorzystujesz jej do zarabiania. Gdy budujesz dom, on nie jest Twoim przychodem, tylko kosztem – chyba że zaczniesz go wynajmować, wtedy powstanie z tego biznes. Tak samo jest w przypadku zasobów. Twoje zasoby są Twoje, dopóki nie zaczniesz ich kapitalizować, zarabiać dzięki nim. Jako osoba, która zna języki, możesz np. uczyć kogoś innego.
Zanim więc zaczniesz myśleć o tym, jaki kurs poprowadzić, powinieneś zastanowić się, jaki masz potencjał w swoich zasobach. Dlaczego? Ponieważ produkt edukacyjny, który będzie wynikiem Twojej pasji, Twoich zainteresowań, umiejętności i Twojego doświadczenia, osiągnie bardzo wysoką jakość. Produkt ten stanie się autentyczny, prawdziwy, a Ty będziesz mógł prowadzić konsultacje czy kursy mastermind, dlatego że się na tym znasz.
Na rynku jest mnóstwo tworów „kursopodobnych” – bardziej poradników on-line – zrobionych na podstawie spisu treści. Takie podstępowanie jest niebezpieczne. Z jednej strony obniża jakość, z drugiej – stwarza ryzyko, że ludzie nie będą gotowi zapłacić Ci za kolejne szkolenie. Nie tędy droga.
Weź pod uwagę nie tylko swoje zasoby zawodowe, lecz także pasje, doświadczenia prywatne. Być może wpadniesz na to, w jaki sposób zmodyfikować to, co do tej pory robiłeś. Być może zawodowy aspekt da się przenieść na grunt prywatny. Być może na podstawie informacji od klientów, wiesz, że w jakiejś dziedzinie są luki, które trzeba uzupełnić, i potrafisz to zrobić. Zdiagnozuj sobie ten obszar, bo po pierwsze on stanie się Twój, po drugie łatwiej stworzysz kontent, osiągniesz naturalność, wejdziesz w rolę eksperta – ponieważ to jest dziedzina, na której się znasz. Nie będziesz się bać pytań od kursantów. Osoby biorące się za temat, na którym się nie znają, potrafią wszystko pięknie opakować – ale kiedy będziesz chciał z nimi porozmawiać, dowiedzieć się czegoś więcej, uzyskać pomoc, okaże się, że za ładnym opakowaniem już nic nie ma.
Kolejne pytanie: czy brak doświadczenia w prowadzeniu szkoleń jest przeszkodą? Prowadzenie kursów on-line to kolejna kompetencja, której możesz się nauczyć. To cały proces, jak dotrzeć do klientów, jaki komunikat im przesłać, jak to wszystko pospinać technicznie, jak zbudować kontent, którym będziesz operować zgodnie z pewnymi zasadami dydaktyki. Te kompetencje wcale nie są tożsame z tymi, które ma trener prowadzący szkolenia w realu.
Z tą kwestią wiąże się też drugie pytanie: co zrobić, by ze szkoleń w realu przejść do prowadzenia kursów on-line? Jednym z podstawowych czynników, które powinieneś wziąć pod uwagę, jest to, że masz dużo mniejsze możliwości interakcji niż na sali szkoleniowej, gdzie widziałeś zachowanie ludzi i – na poziomie empatii – mogłeś reagować na pewne sytuacje. Da się to jednak obejść. Pamiętaj, że w tej chwili technologia stara się jak najbardziej symulować interaktywność w sieci, powstaje bardzo dużo narzędzi służących temu. Myślę, że prędzej czy później będziemy spotykać się już w wirtualnych salach.
Czy musisz mieć jakieś formalne kompetencje, kwalifikacje, by zacząć? Nie – aczkolwiek będziesz musiał zadbać o jakość. Obecnie, parafrazując słowa Jonasza Kofty, każdy może szkolić trochę lepiej lub trochę gorzej. Technologia nam to ułatwia, nie musisz nawet znać zasad kodowania. W moim podcaście nie będę mówił o dużym e-learningu, kojarzonym z korporacjami, narzędziami, które są bardzo trudne do zastosowania. Z reguły wielu osobom wydają się one ciężkie, niefunkcjonalne, zastosowane z przymuszeniem. Będę mówić o tym, co możesz zrobić w zaciszu domowym, przy niewielkim budżecie, aczkolwiek nie za darmo. Dzięki temu nauczysz się, w jaki sposób robić to poprawnie, czyli jak zaprojektować kurs, żeby był on zgodny z zasadami nauczania – biorąc pod uwagę to, jak nasz mózg przetwarza informacje.
Zrób więc pierwszy krok – skataloguj swoje zasoby. Żeby Ci to ułatwić, przygotowałem ćwiczenie pt. „Czego możesz mnie nauczyć?”. Pobierz je ze strony jacekwolniewicz.pl – w zakładce „Podcast” pod odcinkiem nr 1. Znajdziesz tam również dodatkowe ćwiczenie, dzięki któremu sprawdzisz, co potrafisz, i dostaniesz wskazówkę, w którą stronę się obrócić i na jakim obszarze skupić swoją uwagę.
W kolejnym odcinku opowiem o lękach biznesowych. Dowiesz się, w jaki sposób znaleźć pomysł, jak go zweryfikować, jak doprowadzić do tego, żeby nie zaczynać w ciemno, i zminimalizować ryzyko totalnej wpadki. Zapraszam!
Downloads
- [op_file_download_item title="List%20do%20przyjaciela" icon="style1-Doc-64x64.png" file="https://jacekwolniewicz.pl/wp-content/uploads/2018/06/List-do-przyjaciela.docx" package="" level="" new_window="Y"]Roze%C5%9Blij%20ten%20list%20do%20grupy%20minimum%2010%20swoich%20znajomych%2C%20kt%C3%B3rzy%20Ci%C4%99%20d%C5%82ugo%20znaj%C4%85%20i%20z%20kt%C3%B3rymi%20utrzymujesz%20cz%C4%99sty%20kontakt.%20Zobacz%2C%20czy%20pojawiaj%C4%85%20si%C4%99%20podobne%20odpowiedzi.%20To%20mo%C5%BCe%20by%C4%87%20mocny%20wska%C5%BAnik%20jak%20inni%20widz%C4%85%20Twoje%20naturalne%20zasoby.%20%20(%20Nie%20wykorzystuj%20rodziny%20-%20mog%C4%85%20by%C4%87%20zbyt%20mili%20%3A))%20[/op_file_download_item][op_file_download_item title="Czego%20mog%C4%99%20uczy%C4%87%20-%20autoanaliza" icon="style1-Pdf-64x64.png" file="https://jacekwolniewicz.pl/wp-content/uploads/2018/06/analiza-zasobów.pdf" package="" level="" new_window="Y"]Co%20odpowiesz%20mi%20na%20pytanie%20%22%20Czego%20mo%C5%BCesz%20mnie%20nauczy%C4%87%3F%22.%20Sprawd%C5%BA%20si%C4%99.%20Przeanalizuj%2C%20czy%20podobne%20rzeczy%20pojawi%C4%85%20si%C4%99%20np.%20w%20%22li%C5%9Bcie%20do%20przyjaciela%22[/op_file_download_item]

Słuchaj, subskrybuj, oceniaj na:

Słuchaj, subskrybuj, oceniaj na:

Słuchaj, subskrybuj, oceniaj na:
https://www.stitcher.com/podcast/twoja-wiedza-to-twoj-biznes
|
|||||